Dobry Pasterz – poświęca owcom życie… – Rozważanie na II Niedzielę po Uroczystości Zmartwychwstania Pańskiego 14.04.2024 (o. Jacek Brakowski)

wpis w: Rozważania | 0

Przygoda obcowania ludzi ze zwierzętami ma swoją długą tradycję. Przez wiele lat badacze uważali, że owca jest najwcześniej udomowionym zwierzęciem w historii ludzkości. Jednakże w rankingu domestykacji wyprzedził ją jako gatunek pies[1]. Tak czy inaczej, w różnych numerycznych zestawieniach, owca znajduje się najdalej na czwartym miejscu jeżeli chodzi o czas udomowienia. Zasadniczo w większości klasyfikacji umieszczana jest zawsze w pierwszej dwójce udomowianych zwierząt. Zada ktoś pytanie: „co to ma wspólnego z ewangelią dedykowaną na dzisiejszą Boską Liturgię?”. Otóż… może warto nieco inaczej wydobyć sens ewangelicznego przesłania. Przypowieść o dobrym pasterzu jest bowiem jednym z najpiękniejszych literackich obrazów biblijnych. Traktuje on o niezwykłej zażyłości pomiędzy pasterzem a owcami. Zwierzęta te uznawane są przecież za niezwykle delikatne, wrażliwe, ale również i inteligentne. Oczywiście w swoim żeńskim rodzaju[2]. Owca z różnych względów jest także bardzo pożyteczna dla człowieka. Stąd też budzi się w słuchaczu szczególnego rodzaju sympatia wobec tego zwierzęcia.  Ludzie dawniej w ogólności traktowali zwierzęta domowe z należytym szacunkiem. Przecież to one w bardzo dużej mierze zapewniały dostatnie bytowanie. Chrystus w swojej przypowieści bardzo mocno podkreśla więź pasterza z owcami. Dobry pasterz zna swoje owce po imieniu, przebywa z nimi, troszczy się o nie, wyprowadza je na pastwisko, dba o dobry pokarm, dogląda ich i strzeże przed niebezpieczeństwem, opatruje ewentualne rany. Dobry pasterz w razie potrzeby ryzykuje dla nich swój własny dobrobyt.

Pasterz dosłownie i w przenośni „poświęca owcom życie”! Takim właśnie najczulszym „Pasterzem” jest Chrystus, który oddaje za swoje „owce” życie. Jest gotów do wszelkich poświęceń dla dobra swoich owiec. Bez względu na okoliczności trwa przy owcach i nigdy ich nie opuszcza! Jest autentyczny w swojej miłości! Chrystus nie jest pozorantem czy nędzną imitacją pasterza, który poszukuje samego siebie i dba tylko o własne dobro. W Świętym Kościele Chrystusa ideał dobrego pasterza powinien personifikować się w duchownych: biskupach, kapłanach, diakonach i to szczególnie w tych, którym powierzono opiekę nad wspólnotami wiernych. Oni mają stawać na czele owiec, nawoływać je z pokorą i miłością, pełną troską o ich duchowe dobro. Niekiedy muszą również użyć swojej pasterskiej laski, aby trącić w zadek nieposłuszne owce i wskazać im właściwą drogę. Pasterz na wzór Chrystusa musi być jednak przewodnikiem owiec, a nie poszukiwaczem atrakcyjnych przygód i iluzji własnego szczęścia, bo wówczas straci z oczu tych, których ma obowiązek miłować i dbać o nich. Powierzone mu owce przestaną wówczas rozpoznawać jego głos.

         Kończąc to krótkie rozważanie warto wzbudzić w sobie modlitewną intencję za biskupów i ich pomocników kapłanów i diakonów, aby byli dobrymi i pełnymi miłości pasterzami na wzór Chrystusa Pana.


[1] Według publikacji w Archaeological Science z 2020 r. amerykańscy naukowcy na podstawie swoich odkryć archeologicznych, a następnie badań nad genetyką i morfologią wysnuli wniosek, że wilk udomowiony został jeszcze w okresie plejstocenu (ok. 40 tys.do 15 tys. lat przed naszą erą chrześcijańską), a nie podczas holocenu, jak sądzono do tej pory.

[2] Słowo „baran” budzi najczęściej przecież zupełnie odmienne skojarzenia…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *