Ilekroć czytam fragment ewangelii zawierający wołanie Jana Chrzciciela do „przygotowania drogi Panu”, tylekroć wspominam mojego nieżyjącego już katechetę, który był biblistą. Ukazywał on nam pewne analogie tekstów Nowego i Starego Testamentu. Niesamowita katecheza naszego kapłana opowiadająca o tym, jak to głos „wołającego na pustyni” Jana Chrzciciela nawiązuje do starotestamentalnego tekstu Deutero-Izajasza (Iz 40-55)… Do dziś w wyobraźni noszę Żydów w niewoli babilońskiej, którym anonimowy prorok, zwany Deutero-Izajaszem obwieszczał wybawienie nadchodzące od Pana. Przepiękne pieśni o Słudze Pańskim, atmosfera misterium powrotu do odnowionej Jerozolimy przeżywana przez Izraelitów w duchu mentalnej przemiany i powrotu na ścieżkę całkowitej wierności przymierzu z Bogiem.
We fragmencie ewangelii według świętego Mateusza Jan Chrzciciel jakby nawiązywał do starożytnych „dróg procesyjnych”. Istniały takie… w Luksorze sfinksy towarzyszyły „procesji” wzdłuż drogi łączącej świątynię Amona-Re ze Świątynią Narodzin Amona. Podczas święta Opet posąg Amona w Karnaku nawiedzał świątynię w Luksorze, niesiony w przyozdobionej odświętnie barce. Później wracał drogą wodną płynąc Nilem. Podobnie było z bramą miejską wybudowaną w czasach króla Nabuchodonozora II w Babilonie, zwaną Bramą Isztar. Od niej ciągnęła się droga do świątyni Marduka, najważniejszego spośród babilońskich bóstw… Chodzi o to, że drogi te były idealnie płaskie, aby owe „procesje” bóstw mogły odbywać się z pełnym majestatem i dostojeństwem, nie pokonując żadnych zbędnych przeszkód. A zatem wołanie Jana Chrzciciela „Przygotujcie drogę Panu, dla Niego prostujcie ścieżki” jest swoistym nawiązaniem do niebywałego na skalę historii świata wydarzenia. Oto nadchodzi Zbawiciel, Syn Boży, Mesjasz, Bóg-Człowiek, który odmieni całą rzeczywistość mocą swojego Ducha. Nie zatrzyma się na „synach Abrahama”, bo z „kamieni może Bóg wzbudzić dzieci Abrahamowi”… Mesjasz chrzcić będzie ogniem Ducha Świętego! To zupełna transformacja rzeczywistości. Dlatego też Jan udziela chrztu nawrócenia, aby przygotować wszystkich na to wydarzenie. Adwent jest takim właśnie czasem… trzeba nam przeżywać nawrócenie na liczne sposoby, aby włączyć się w „procesję zbawienia” oferowaną przez Syna Bożego! To mistyczne doświadczenie staje się naszym udziałem przez przebaczenie Boże, o które prosimy i nie zważanie na wzgląd ludzki, lecz wyłącznie na Bożą perspektywę naszego istnienia i ostatecznego spełnienia się w Bogu.
Dodaj komentarz