Niezwykły potencjał słów wypowiedzianych przez Jezusa w kazaniu na górze stawia w dyskomfortowej sytuacji każdego, który próbuje wyrazić swoje myśli odnośnie przekazu, który Zbawiciel wyraził kreśląc ideał chrześcijanina. Wszyscy, którzy mienią się Jego uczniami, jeśli tylko chcą kroczyć drogą Ewangelii muszą zmierzyć się z tym niezwykłym kanonem cnót, które należy przełożyć na codzienne życie… Trudno jest być ubogim w duchu w świecie, którego kultem jest bogactwo w jego różnorodnych formach… Trudno jest zachowywać umiarkowanie i dystans, gdy świat napędzany jest nieustanną spiralą doraźnych „przyjemności” i „radości”… a przy tym szaleństwem jest być „cichym” w rzeczywistości wszechogarniającej pokusy „bycia na topie”, „rozpoznawalności”, „sławy” i „kariery” za wszelką cenę… Cóż znaczy „sprawiedliwość” w czasach kpiny ze zdrowego rozsądku, gdy cwaniactwo bierze górę nad uczciwością ludzi??? Z miłosierdzia uczyniono godną pogardy „cnotę” politowania nad bliźnim… Prostota i czystość intencji serca jest wulgarnie wyśmiewana oraz uważana za przymiot naiwnych głupców, a w świecie intryg i knowań zawsze ginie. Nie ma zatem zarówno wewnętrznego, jak i zewnętrznego pokoju…
Czy jednak nie warto żyć inaczej? Być odmieńcem dla sprawiedliwości? Czy nie warto służyć Bożej wizji współczesnego świata??? Otóż zawsze warto żyć Chrystusowym wezwaniem do świętości – być człowiekiem ośmiu błogosławieństw! Warto przyjąć perspektywę ostatecznego spełnienia się człowieka w Bogu, które nastąpi po nieuchronnym kresie życia doczesnego. Tradycja Kościoła stabilnie ukazuje nam prawdę, że nie mylą się ci ludzie, którzy usiłują być przyjaciółmi Chrystusa, lecz ci, którzy uwierzyli w szatańską pokusę pierwszych rodziców „by być jak Bóg”. Nikt i nic nie zastąpi człowiekowi pełnej miłości relacji z Bogiem – Osobą. Życie modlitwy serca oraz zasłuchanie się w głos Bożej woli czyni człowieka nieskończenie szczęśliwym, daje prawdziwą wolność i radość w życiu doczesnym oraz otwiera rzeczywistość nieba. Dopiero wówczas chrześcijanin staje się „solą ziemi”.
Dodaj komentarz